Planeta Szkoła Mrocza
 

 
Nicola Sosnowska
 „Bohater”


             Pewnego razu w wielkim lesie, na małej polance nagle rozległ się pisk zwierzęcia. Poszłam w stronę hałasu. Zauważyłam odjeżdżający z piskiem samochód. Przy drzewie leżał przywiązany starym sznurem biedny, wychudzony piesek. Od razu do niego podbiegłam, odwiązałam sznur i wzięłam go do koszyka na moim rowerze. Jeszcze się tam mieścił, bo był szczeniakiem. Gdy dojechałam do miasta, szybko ruszyłam w stronę weterynarza. Przyjął mnie bez czekania w poczekalni. Weterynarz przepisał dla pieska jakieś leki, ale za wizytę i medykamenty nie chciał pieniędzy. Gdy weszłam do domu, pokazałam mamie zwierzę. Mama zgodziła się, by szczeniak został w domu. Pojechałam po karmę. Kiedy wróciłam do domu, pies spał.
- Mamo, wiem jak nazwać szczeniaka! - zawołałam.
- No jak? - mama spytała z ciekawością.
- Szczęściarz.  Bardzo podoba mi się to imię. - odparłam.
- Mi też. - powiedziała mama.
Szczęściarz właśnie się obudził w pełni życia. Chciał się bawić. Pogłaskałam go i nałożyłam mu karmę. Moja siostra przyjechała z przedszkola. Gdy zobaczyła Szczęściarza, prawie popłakała się z radości.
Minął rok. Szczeniak rósł  i powoli stawał się dorosłym psem. Moja siostrzyczka bawiła się w ogrodzie, a ja fotografowałam przyrodę. Nagle moja siostra zniknęła mi z oczu. Nie wiedziałam, co zrobić, gdy zobaczyłam ją biegnącą prosto pod samochód. Nie zdążyłabym jej uratować. Zauważyłam coś jeszcze, Szczęściarz  biegł w jej stronę. W ostatnim momencie pies przepchnął moją siostrę i tym samym wpadł pod samochód. Mama wybiegła z domu i prędko pobiegła w stronę siostry. Ja zaś w stronę Szczęściarza. Biegłam tak szybko, jakby goniło mnie stado dzików. Niestety, piesek nie żył. Nie mogłam w to uwierzyć. Mojej siostrze na szczęście nic się nie stało, miała ledwo zatarcie. Było mi tak źle, smutno. Nie wiedziałam, co ze sobą zrobić. Roniłam rzewne łzy, można powiedzieć, że wypłakałam cały ocean łez. Teraz wiem, że Szczęściarz powinien nazywać się Bohaterem, bo nim był i w moim sercu na zawsze nim będzie.